Cmentarz Parafialny

Dzisiaj jest

czwartek,
18 kwietnia 2024

(109. dzień roku)

Zegar

Sonda



Polecamy strony

Święta

Czwartek, III Tydzień Wielkanocny
Rok B, II
Dzień Powszedni

Statystyki

statystyka

Licznik

Liczba wyświetleń:
5760756

Wyszukiwanie

«Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa niebieskiego» (Mt 19, 24)

Słowo Życia na listopad 20091

[...]


Czy to zdanie nie robi na tobie wrażenia?


Myślę, że nie bez powodu jesteś zakłopotany i zastanawiasz się, co powinieneś zrobić. Jezus nie mówił niczego bez powodu. Trzeba więc i te słowa wziąć serio, nie próbując ich łagodzić. Spróbujmy odnaleźć prawdziwe znaczenie tych słów Jezusa, przyglądając się Jego postawie wobec bogatych. Odwiedzał przecież osoby zamożne. Do Zacheusza, który oddał tylko połowę swoich dóbr, powiedział: Zbawienie weszło do tego domu.


Dzieje Apostolskie przekazują nam, że w Kościele pierwotnym wspólnota dóbr była dobrowolna, a zatem nie wymagano całkowitego wyrzeczenia się wszelkiej własności. Jezus nie miał zamiaru zakładać wspólnoty złożonej wyłącznie z osób powołanych [...] do naśladowania Go przez wyrzeczenie się wszystkich bogactw. A przecież mówi: "Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa niebieskiego".

Co więc potępia Jezus? Na pewno nie dobra ziemskie, lecz postawę człowieka, który przywiązał się do nich.
Dlaczego?
To jasne: ponieważ wszystko należy do Boga, natomiast człowiek bogaty postępuje tak, jakby bogactwa były jego własnością.


Bogactwa zaślepiają człowieka i sprzyjają jego wadom, zajmując łatwo w jego sercu miejsce Boga. Św. Paweł Apostoł pisał: "A ci, którzy chcą się bogacić, wpadają w pokusę i w zasadzkę oraz w liczne nierozumne i szkodliwe pożądania. One to pogrążają ludzi w zgubę i zatracenie. Albowiem korzeniem wszelkiego zła jest chciwość pieniędzy. Za nimi to uganiając się, niektórzy zabłąkali się z dala od wiary i siebie samych przeszyli wielu boleściami"2.

Już Platon stwierdził: Niemożliwe, aby człowiek bardzo dobry był jednocześnie bardzo bogaty.

Jaką więc postawę powinien przyjąć człowiek, który posiada dobra?


Jego serce powinno być wolne, całkowicie otwarte na Boga. Powinien czuć się zarządcą swoich dóbr i zdawać sobie sprawę, że - jak mówi Jan Paweł II - ciąży na nim hipoteka społeczna. Ponieważ dobra tej ziemi nie są złe w swej istocie, nie trzeba nimi gardzić, lecz należy je dobrze używać. Nie ręka, lecz serce powinno znajdować się daleko od nich. To znaczy, że trzeba umieć wykorzystywać je umiejętnie dla dobra innych. Kto jest bogaty, jest nim nie dla siebie, lecz dla innych.

 [1]  2  » 

Powrót